Heniu Knabel odszedł na wieczną wachtę…

Brak automatycznego tekstu alternatywnego.

 

 

 

 

Heniu to trzeci po Zdzichu i Helmucie żeglarz, który odszedł pozostawiając kawał solidnej roboty (liczonej w tysiącach godzin) przy budowie i wyposażaniu „Nitrona” a także jednostek śródlądowych Yacht Clubu „Hals” w Krupskim Młynie. Zmarł w Lublińcu ( w swoim domu) w sobotni ranek 17 marca 2018 roku, opatrzony św. Sakramentami, przeżywszy 74 lata. Miałem to szczęście, że udało mi się Go zainteresować żeglarstwem niebawem po założeniu Klubu ( długo nie musiałem Go namawiać…) Od chwili gdy tylko usiadł za sterem klubowej „Omegi”, żeglarstwo zawładnęło nim całkowicie. Wziął udział w drugim rejsie klubowym na „Barbórce” (1975) a potem wspólnie żeglowaliśmy na „Carbonii” i innych morskich jachtach. Jako jeden z pierwszych członków Klubu zdobył patent jachtowego sternika morskiego. Przez długie lata pracował w Zarządzie a w latach 1985-86 pełnił funkcję Komandora Klubu. Heniu nigdy nie przechodził obojętnie obok rzeczy ważnych, dlatego godzi się wspomnieć o Jego być może mało widocznej ale nie do przecenienia roli, jaką odegrał przy tworzeniu i narodzinach NSZZ „Solidarność” przy ZTS „Nitron-Erg” w Krupskim Młynie… Wspólna z Nim działalność konspiracyjna nie tylko umożliwiła sprawne powołanie do życia nowej organizacji związkowej ale pomogła godnie stanąć w szeregu protestujących i strajkujących załóg pracowniczych w pamiętnych latach 1980-81… Rodzinie Henia składamy tą drogą serdeczne wyrazy współczucia i solidarności w bólu po Jego stracie….        Andrzej wraz z klubową Bracią Żeglarską